Pięć goli w meczu z Magdalenką. Drugie zwycięstwo w sezonie!

Pięć goli  w meczu z Magdalenką. Drugie zwycięstwo w sezonie!

Biało - niebiescy pokonali dziś Magdalenkę Markusy 5:0. Początek meczu był bardzo nerwowy z jednej i drugiej strony. Sokół po raz pierwszy bramce przyjezdnych zagroził w 13minucie spotkania. Wtedy to piłkę w siatce umieścił Jan Rogala. Prowadzenie biało-niebieskich się utrzymywało a goście próbowali wyrównać. Wszelkie próby kończyły się jednak na niecelnych strzałach lub interwencjach naszych obrońców. Znakomicie w defensywie spisywał się Mateusz Brydziński, który rozegrał dziś chyba najlepszy mecz w barwach Sokoła.

Gol nr dwa dla naszego zespołu padł w 41 minucie spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, piłkę w siatce umieścił (najniższy na boisku :D ) Przemysław Kleinwaechter. W pierwszej części spotkania więcej goli nie padło. Drugą połowęnasi zawodnicy rozpoczęli z chęcią zdobycia kolejnego gola. Ta sztuka szybko się udała, bo już w 49 minucie spotkania Maciej Folc umieścił piłkęw siatce. Goście dopingowani okrzykami swojego trenera próbowali coś zdziałać, ale żadna konstruktywna akcja, taka która mogłaby poważnie zagrozić naszym zawodnikom, nie została skonstruowana. Goście bili więc głową w mur. Wyrazy zdenerwowania i frustracji zauważyć można było w dużej liczbie fauli. Jeden z takich fauli w 59minucie spotkał się z wyciągnięciem z kieszeni arbitra czerwonej kartki. Magdalenka grała więc w osłabieniu, ale mimo wszystko próbowała umieścić piłkę w siatce.

Z każdą minutą coraz bardziej zarysowywała się jednak optyczna przewaga Sokoła. Brak jednego zawodnika dawał się we znaki przyjezdnym. W 75 minucie meczu Tomasz Damnic podwyższył na 4:0. Gol był nietuzinkowej urody, gdyż piłka powędrowała nad bezradnym bramkarzem. Siedem minut później arbiter podyktował rzut karny dla naszego zespołu. Kibice domagali się aby tę "jedenastkę" wykonał Sebastian Knapik. Do piłki podszedł jednak Piotrowski. Bramkarz wyczuł intencje naszego zawodnika i obronił jego strzał. Był już jednak bezradny wobec dobitki. W końcowych minutach spotkania nasi zawodnicy stworzyli sobie jeszcze jedną dogodną sytuację strzelecką, ale niestety zabrakło trochę zimnej krwi.

Był to dobry mecz w wykonaniu biało-niebieskich. Na słowa uznania zasługuje linia defensywy, która spisywała się dziś bez zarzutu, a szczególnie wspomniany wcześniej Mateusz Brydziński. Kolejny mecz Sokół rozegra w niedzielę (14 września) w Kwietniewie.

Sokół:
Knapik - Woźniacki, Brydziński, Kleinwaechter, Chmielewski - J. Rogala, Szymański (76' Gliniecki), Piotrowski, Szematowicz (46' Kopycki) - Folc (69'Damnic), Rafalski (83' Sierka)

Magdalenka:
Mi. Lezner - T. Pluta, Prystupa (45' Sokołowski), Małkiewicz - An. Pluta, M. Pluta -Ad. Pluta,Ma. Lezner (70' J. Pluta), Lepak (60' Błaszczyk) - Sawicki (85' Skłodowski), Wąsowski (59' - cz.k)

1:0 - Rogala 13'
2:0 - Kleinwaechter 41' (as. Szymański)
3:0 - Folc 49'
4:0 - Damnic 75'
5:0 - Piotrowski 82'

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości